Miała być relacja z pobytu w Paryżu, jednak nie znalazłem jeszcze czasu na przejrzenie wszystkich zdjęć (muszę też przyznać, że większość z nich jest raczej marnej jakości). Oczywiście zdjęcia się znajdą na stronie ale z małym opóźnieniem.
W tak zwanym międzyczasie razem z Anią trafiliśmy do Czeskiej Pragi gdzie spędzamy właśnie urlop (całe 6 dni w tym pięknym gotyckim mieście). Postanowiłem więc nadrobić zaległości z blogowaniem i na bieżąco publikować zdjęcia bez obróbki prosto z aparatu.
Dziś włóczyliśmy się po mieście starając się nie patrzeć na mapę po prostu spacerując uliczkami. Oczywiście przy temperaturze -2 musieliśmy znaleźć sobie atrakcje w tak zwanym "indorze" czyli wewnątrz budynków.
Trafiliśmy na muzeum tortur oraz na muzeum figur woskowych. Do obu miejsc można zakupić wspólny bilet w cenach 250CZK bilet normalny i 120CZK bilet ulgowy (odpowiednio ok. 43zł i 20zł).
 |
Przed muzeum figur woskowych |
 |
Wspólne zdjęcie z woskową figurą Dobrego Wojaka Szwejka |
 |
Green shop w Pradze |
O, jednak nie zmarłeś :D
OdpowiedzUsuńPraga to jedyne miasto, do którego mógłbym się wyprowadzić na dłużej niż pół roku. Kocham je i nie mam go nigdy dość.
dzięki Marcin:) szczerze mówiąc twoje maile są mobilizujące i ten wpis na gorąco to również Twoja zasługa:)
OdpowiedzUsuńAha, myślałem że są obraźliwe :D
OdpowiedzUsuńA czy mógłbyś określić adres czy chodzi o ul. Melantrichova ?
OdpowiedzUsuń