Gdzie publikować zdjęcia

Jest kilka miejsc w których publikuję swoje zdjęcia po to, by nie leżały tylko "w szufladzie" lub na dysku komputera. Jeśli mamy już szereg zdjęć, którymi chcemy się pochwalić lub poddać ocenie to warto je umieścić w sieci. Dowiemy się przy okazji czy podobają się tylko nam - czy zachwycą również innych.

Oczywiście, jeśli chcemy usłyszeć same OCHY i ACHY to takim miejscem będzie na przykład Facebook. Kolejnym takim miejscem są najbardziej masowe portale fotograficzne takiej jak Flickr, Instagram czy 500px - korzystałem z wszystkich ale głównie szukając inspiracji i przeglądając zdjęcia innych.

Jeśli już chcę, żeby moje zdjęcia obejrzał ktoś bardziej krytycznym okiem, to zdecydowanie najlepszym miejscem są fora dyskusyjne - przygotujmy się jednak na spotkanie z ostrą krytyką i zróbmy najpierw selekcję zdjęć, żeby nie załamać się komentarzami - to co podobało się naszym znajomym, babci i cioci niekoniecznie okaże się dobrym zdjęciem gdy chłodnym okiem spojrzą osoby dla których fotografia jest pasją.

Proponuję na początek wrzucać zdjęcia na własny prywatny profil Facebooka, jeśli jednak chcemy być co raz lepsi to nie możemy ograniczać się do jedynie wąskiej grupy znajomych -  500px będzie dobrym wyborem na początek a także jedno wybrane forum fotograficzne.

Poniżej kilka miejsc na których umieszczam swoje zdjęcia.

Facebook
Oczywiście sam w swojej próżności umieszczam zdjęcia na Fejsie, a blog ma również swój własny profil pod tym adresem: https://www.facebook.com/FotopstrykiDanielDomanski. Oczywiście próżność ta ma na celu również nie męczenie znajomych przy każdej okazji zdjęciami - kto zechce sam polubi profil i będzie oglądał - kto nie ... no cóż - kij mu w oko:)

Flickr
Oj przestałem tu publikować foty jakoś nie pasi mi już ten portal odkąd jest dużo wygodniejszy 500px.com.  Nie mogę pominąć jednak Flickra ponieważ wciąż jest to najpopularniejszy portal poświęcony tylko i wyłącznie wrzucaniu zdjęć i filmów a w USA jest zdecydowanym numerem jeden. Jeśli chcecie zobaczyć mój profil to zapraszam tutaj: http://www.flickr.com/photos/danieldomanski/

Instagram
Kolejny bardzo popularny portal skierowany głównie do użytkowników smartfonów. Proste możliwości edycji zdjęć oraz kadry tylko i wyłącznie w proporcjach 1:1 (kwadrat), oraz prosta aplikacja na iOS i Android spowodowały, że świat niemal oszalał na punkcie Instagramu, a użytkownicy wyposażeni w smartfony poczuli się artystami. No cóż taka moda - dodać nieostrość, zrobić czarnobiałe zdjęcie i nasz kotlet z kapustą na zabrudzonym talerzu staje się sztuką. Mój profil tutaj: http://instagram.com/danieldomanski

500px
Stosunkowo nowy portal jednak cenię go najbardziej, ponieważ można tu znaleźć na prawdę świetne zdjęcia. Główna strona jest tak zrobiono żeby algorytmy wyszukiwały najlepiej oceniane zdjęcia z ostatnich dni. Bardzo często trafiam tu też na powalające foty. Moim zdaniem warto spróbować, a przede wszystkim przeglądać, przeglądać i jeszcze raz przeglądać zdjęcia bo publikują tu najlepsi fotografowie na świecie.
Jeśli oprócz obejrzenia zdjęć najlepszych zechcesz również zobaczyć moje foty to dostępne są one pod tym linkiem: http://500px.com/dandomanski

Potrzebna krytyka
Jak wspomniałem wyżej - nie zawsze chcę by moje zdjęcia podobały się jedynie babciom i ciociom więc krytyczne oko osób, które na zdjęciach się znają jest mi potrzebne, żeby nie popaść w samouwielbienie i dostrzec, że tak na prawdę od idealnego ujęcia jestem daleko i potrzebuję jeszcze dużo pratkyki i szlifowania warsztatu, żeby poprawić swoje kadry zarówno kompozycyjnie jak i przy wywoływaniu w cyfrowej ciemni.

Ulubionym moim forum jest KlubKM czyli forum użytkowników systemu z bagnetem A i E (dawna Minolta, a obecnie system kontynuowany przez Sony).
Ocenę moich zdjęć oraz potrzebną konstruktywną krytykę możecie zobaczyć tutaj: Mój album KKM.
Podobne fora mają również użytkownicy wszystkich systemów - czy to Canon, Nikon, Pentax czy Olympus.

PS>
oczywiście jeśli czujemy się na siłach to możemy spróbować również sprzedaży zdjęć (linki znajdziesz po prawej stronie) - tu jednak o zapotrzebowaniu zdecydują sami kupujący - może się okazać, że jedna fotografia wrzucona tylko na próbę sprzeda nam się 100 razy, a zdjęcie w które najbardziej wierzyliśmy okaże się nieinteresujące dla przyszłych kupców.