Puzzle - pomysł na zimowe wieczory
Zima nie pokazuje jak na razie swojego prawdziwego oblicza - tak na poważnie to nie pokazała jeszcze żadnego. Jednych to cieszy, drugich smuci. Może po prostu powinniśmy się przyzwyczaić do całorocznej jesieni - no bo tego lata była piękna jesień, jesienią była jesień, zima też wygląda jak jesień. Mam nadzieję, że wiosna będzie wyglądała jak wiosna i wszystko się w końcu unormuje.
Jednak nawet najcieplejsza zima nie będzie trwała cały czas i przełom stycznia i lutego na pewno będzie śnieżny i zimny, a nasza chęć wychodzenia z domu zbliży się do zera. W takich chwilach będziemy szukali sobie zajęcia. Przykładowym może być układanie puzzli. Ostatnio z Anią postanowiliśmy sobie zakupić jeden komplet 1000szt. w Empiku. Układanie zajęło niecałe 3 wieczory.
Efekt możecie zobaczyć poniżej.
Jednak nawet najcieplejsza zima nie będzie trwała cały czas i przełom stycznia i lutego na pewno będzie śnieżny i zimny, a nasza chęć wychodzenia z domu zbliży się do zera. W takich chwilach będziemy szukali sobie zajęcia. Przykładowym może być układanie puzzli. Ostatnio z Anią postanowiliśmy sobie zakupić jeden komplet 1000szt. w Empiku. Układanie zajęło niecałe 3 wieczory.
Efekt możecie zobaczyć poniżej.
Zacna rozrywka, tylko zawsze mnie nurtowało, co z tym zrobić potem, jak się już ułoży.
OdpowiedzUsuńJa też mam świetną rozrywkę na zimowe wieczory: idzie się do sklepu, kupuje browar, idzie do domu, siada, otwiera i pije. Yeah.